Przejdź do głównej zawartości

Czego nie może zabraknąć w moim ogrodzie? 3 rzeczy

 



Ogród dla każdego znaczy co innego. Dla niektórych wystarczy kawałek trawnika, kilka drzew i kwiatów. Dla mnie ogród to przede wszystkim rodzaj organizmu, który działa niezależnie od moich działań - jest możliwie zsynchronizowany ze sobą. Tak wiele elementów oznacza, że pracy nie brakuje. Bez czego nie wyobrażam sobie swojego ogrodu?

Kamienne ścieżki


W poprzednim wpisie wspominałam, że kamienne ścieżki układam wiosną. Dlaczego właśnie one? Cóż, równo ułożona kostka nie jest tym, czego chciałabym mieć w zanadrzu. Kompromis z mężem wygląda tak: niewielka ilość bruku, a ścieżki do ogrodu to już moja sprawa. Z czasem nieco zarastają, pojawiają się na nich porosty i mech. Całość wygląda bardzo... pierwotnie? Właściwie raz położone nie muszą być odnawiane. Nawet wrastająca między nie trawa nie psuje efektu.

Całe mnóstwo ziół


Szałwia lekarska, lebiodka pospolita, mięta, lawenda, rozmaryn - to tylko niektóre z ziół, które uprawiam w gruncie lub w doniczce. Od lat nie kupuję ziół w sklepie, bo po prostu uprawiam i suszę je sama. Są nieporównywalnie bardziej aromatyczne i wiem, że nie są poddawane żadnym zbiegom chemicznym. Pełna naturalność.

Łąka zamiast trawnika


Pięć lat temu pozwoliłam sporej części trawnika zostać łąką. Obecnie rosną na nich maki polne, chabry bławatki, cykoria podróżnik, rumianek i cała masa innych roślin, które rozsiały się same. Zero interwencji, siania czy sadzenia. Pięknie się rozrasta, widzę tam sporo motyli, pszczół, trzmieli - istna menażeria! W ciepłe, słoneczne przedpołudnia ruch na kwiatach jest olbrzymi - wszystko drga, huczy i bzyczy. Polecam, bo relaks w takim otoczeniu to prawdziwa frajda.


Ogród nie musi oznaczać równych grządek. Dla mnie to przede wszystkim miejsce odpoczynku, w którym lubię spędzać czas. Uwielbiam te chwile, uwielbiam prace w ogrodzie, podlewanie i całe mnóstwo zadań. Jednak staram się też, aby nie przesadzać z planowaniem. Czasem lepiej, aby wszystko rosło samo :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Uprawa truskawek

  Truskawki to jedne z najpopularniejszych owoców w Polsce, których uprawa w ogrodzie może być bardzo satysfakcjonująca. Wymagają one jednak specjalnej pielęgnacji, aby przynieść obfite plony. Poniżej przedstawiamy kilka wskazówek, jak uprawiać truskawki w ogrodzie. Przygotowanie gleby pod truskawki Przed rozpoczęciem uprawy truskawek, należy zadbać o przygotowanie gleby. Truskawki najlepiej rosną na glebach żyznych, przepuszczalnych i wilgotnych, ale dobrze znoszą również gleby piaszczyste. Gleba powinna być równomiernie spulchniona i odchwaszczona. Warto także dodać do niej kompost lub obornik, aby zapewnić roślinom odpowiednią ilość składników odżywczych. Wybór odmiany truskawek Wybór odmiany jest kluczowy dla sukcesu uprawy truskawek. W Polsce dostępnych jest wiele odmian, które różnią się m.in. czasem dojrzewania, smakiem, wielkością owoców i odpornością na choroby. Do najpopularniejszych odmian truskawek w Polsce należą: 'Elsanta', 'Marmolada', 'Selva', ...

Wiosenne porządki - 5 rzeczy, o których trzeba pamiętać :)

Wiosenne porządki w ogrodzie to ulga po długiej zimie. Uwielbiam ten czas - mam wtedy sporo skumulowanej po zimie energii i chętnie sięgam po narzędzia. Wiadomo, nie wszystkie zadania przypadają mi do gustu ale trzeba je po prostu zrobić. Oto moja lista rzeczy do zrobienia wiosną w ogrodzie! Wiosenne porządki czekają! Koszenie i mulczowanie - jestem raczej z tych, którzy w przypadku trawnika wyznają zasadę: mniej pracy, więcej korzyści dla trawnika. Zamiast grabić tony liści jesienią, wiosną przystępuję do koszenia, a w zasadzie mulczowania. Zmielone podczas tej czynności liście stają się niewidoczne, a i rozluźniają trochę glebę w moim ogrodzie. Czyszczenie chodnika - tu również jesienią daję sobie spokój. Zimą rośliny obumierają i znacznie łatwiej je wyciągnąć. Wiosną na bieżąco usuwam nowe siewki i chodnik wygląda idealnie. Przycinanie drzew owocowych - nic w tym dziwnego, przecież to właśnie na tę czynność pora. Z tą tylko różnicą, że drzew owocowych u mnie mnóstwo, więc s...

Inspirujący mikroświat w moich wspomnieniach

  Pamiętam, jak mając kilkanaście lat, wsłuchiwałam się w dźwięki dobiegające zza okna. Nie miałam wówczas komputera i smartfona. Byłam zdana na łaskę nudy i tego, do czego mnie zmuszała. A zmuszała mnie do szukania zajęć i inspiracji tam, gdzie dziś zbyt rzadko szukam. Mikroświat - wielka inspiracja Niedaleko mnie znajdowały się niewielkie rozlewiska, które co roku zatapiały część liściastego lasu. Pachniało butwiejącym drewnem, rzęsą wodną i niezliczonymi zapachami całego tego świata. Pamiętam, jak zapierało mi dech za każdym razem, gdy mijałam ogromną bobrową żeremie. Gdy przyglądałam się misternie zbudowanym tamom, przez które wąskimi strumyczkami sączyła się woda. Na niektórych gałązkach wciąż były liście. Pamiętam, jak z przejęciem patrzyłam na leżącą w wodzie gałąź, na której ledwo utrzymywało się niewielkie gniazdko. Nie wiem, czy były w nim pisklęta, gdy bobry zaciągnęły gałąź do wody. Widziałam jedynie trawiastą konstrukcję, którą stopniowo wymywała woda. Chciałam widzieć...