Mały Zielony Zakątek

  Uwielbiam drzewa i krzewy owocowe. Są prawie bezobsługowe, a jak trafi się na starą, dobrą odmianę, to owoce są nieziemsko smaczne.  Jednak nowością są dla mnie zarówno borówki amerykańskie, jak i jagoda kamczacka. Dzisiaj skupię się na tej drugiej. Jagoda kamczacka - co to za roślina? Znana jest również jako wiciokrzew siny. Nie będę się rozpisywać, jej pielęgnacja dobrze jest opisana tutaj: jagoda kamczacka - uprawa . W skrócie można ją podsumować jako gatunek dość prosty w uprawie. Nie wymaga specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych, a jego kwiaty są chętnie odwiedzane przez pszczoły. Jagoda kamczacka - za czy i przeciw Jak wspomniałam wyżej, jagoda kamczacka jest prosta w uprawie, a to, że sadzonki pojawiają się w coraz większej liczbie sklepów ogrodniczych sprawia, że sadzona jest w wielu polskich ogrodach. Jeżeli chodzi o zalety tego gatunku to z pewnością można do nich zaliczyć szybki wzrost. Właściwie można śmiało powiedzieć, że krzew rośnie w oczach. Kolejna zaleta to obfite kwi

  Bardzo wiele mówi się o tym, że owadów zapylających ubywa - w tym również pszczół. Zawód pszczelarza zdaje się powoli zanikać, a w związku z tym ule widoczne na polach już wkrótce mogą stać się rzadkością. Jeżeli chcesz pomóc pszczołom i innym owadom zapylającym, to mam dla Ciebie listę 5 roślin, które powinieneś mieć w swojej ogrodzie. Rośliny dla pszczół - czym są? Pszczoły odżywiają się pyłkiem kwiatowym i nektarem - to z niego produkują miód, pierzgę i mleczko pszczele. Bez tych składników nie da się wykarmić rodziny pszczelej. Owszem, pszczelarze pobierają miód z ula, jednak w zamian za to podkarmiają pszczoły specjalnymi preparatami lub syropem cukrowym. Jednak poza pszczołami są również trzmiele, pszczoły dzikie, motyle i inne owady. Bo niektórych roślin nie zapyli pszczoła. Do owadów zapylających należą też muchy i żuczki. Jest tego sporo, dlatego warto o te owady dbać. Jednak wróćmy do tematu roślin dla pszczół. Rośliny dla pszczół - TOP 5 1. Krokusy - są nieocenione wczesną

    Jak zapewne wiecie, jestem początkującym ogrodnikiem. Moje doświadczenie bazuje na obserwacjach, rozmowach i czytaniu tego, co mądrzy w tej kwestii ludzie mają do powiedzenia. Mam już kilka gotowych przemyśleń, którymi chciałabym się dzisiaj z Wami podzielić. Przemyślenia ogrodowe To nie jest rodzaj żalenia się lub chwalenia. Zwyczajnie chcę pokazać Wam mój punkt widzenia, który prawdopodobnie potrzebuje jeszcze wiele do wypracowania. No cóż, przywilej amatora - można się mylić częściej ;) Wracając jednak do tematu głównego, czyli wyzwań, które według mnie i dla mnie będą wymagały naprawdę sporo pracy i samozaparcia. Tak, bo dla mnie ogród to kształtowanie swojej osobowości, wypracowywanie dobrych nawyków i ciągłe uczenie się, aby kiedyś móc stać się dla kogoś inspiracją. Wyzwanie pierwsze - skrupulatność Ta cecha zdecydowanie nie leży w mojej naturze. Koszenie trawy wciąż sprawia, że czasem przymykam oko na kilka przeoczonych źdźbeł. Podlewanie? No cóż, gdy mam zły dzień nie zaws