Sporo myślę o tym, jak powinien wyglądać mój wymarzony ogród i wizja zmienia mi się niemal codzienna. To skomplikowana sprawa urządzić właściwie tak dużą przestrzeń, żeby jakoś to wszystko działało. A że czas gra tu dużą rolę, to sporo miejsca w moim ogrodzie zajmą przestrzenie rekreacyjne: trawniki, łąki czy mini sad. Na tym jednak moje rozmyślania się nie kończą.
Mój wymarzony ogród - od czego się zaczęło?
W dzieciństwie nienawidziłam obowiązków ogrodowych. Pamiętam jak mama zmuszała mnie do plewienia, które wówczas wywoływało we mnie raczej niechęć. Dopiero gdy wyprowadziłam się z rodzinnego domu i miałam możliwość samodzielnego eksperymentowania z ogrodem, dopiero wówczas zaczęłam doceniać możliwość uprawiania nawet niewielkiego skrawka ziemi.
Od dzieciństwa uwielbiałam biologię, a na studiach kupiłam sobie mikroskop, aby obserwować co dzieje się w mikro świecie. Obserwacje mikro świata wzbudzały we mnie zachwyt tym większy, im więcej czasu spędzałam przyglądając się tym niezwykłościom. To było bardzo ciekawe doświadczenie.
Po pewnym czasie życia "na swoim" zaczęłam interesować się ogrodnictwem. Oczywiście na początku porażek było więcej niż sukcesów, zwłaszcza, że gleba nie należała do łatwych w uprawie. Pamiętam arbuza wielkości orzecha włoskiego, czy marchewki, które rosły w głąb na 10 cm by później rosnąc już tylko wszerz z powodu zbitej gliny. No cóż, z czasem plony stawały się nieco większe.
Odkąd mam możliwość samodzielnego planowania ogrodu, odkąd nikt nie zmusza mnie do pracy, sprawia mi ona ogromną przyjemność. Teraz chętniej testuję nowe rozwiązania i wciąż uczę się na błędach, których wciąż popełniam dość sporo. I tak pewnie jeszcze będzie przez wiele lat.
Wymarzony ogród, który wciąż planuję
W sumie to takie krótkie wspomnienia i plany, a także wyzwania, które chcę podjąć. Mój wymarzony ogród nie musi być doskonały, ważny że zaplanowałam go sam w 100%. Ten indywidualizm obecny jest na każdym centymetrze kwadratowym trawnika, warzywnika czy sadu. Jest tak, jak być powinno.
Komentarze
Prześlij komentarz