Już jakiś czas temu trafiłam na temat grządek podwyższonych i początkowo miałam do nich sceptyczne nastawienie. Jednak będąc u znajomych, zobaczyłam, jak to wygląda w praktyce i w sumie zaskoczenie było na plus. Po przeczytaniu kilku artykułów w internecie i rozmowie z osobami, które częściowo lub w całości postawiły na takie rozwiązanie, zdecydowałam, że chyba warto spróbować. Grządki podwyższone - w skrócie Czyli skrzynki, do których pakujemy ziemię i w niej siejemy lub wysadzamy sadzonki. Moi znajomi, którzy mają bogatsze doświadczenie, zainwestowali jeszcze w siatkę, która od dołu zabezpiecza uprawy przed kretami, nornicami, szabrownikami, a nawet turkuciami. Jednocześnie mogą tam dostać się dżdżownice, bo oczka siatki są odpowiedniej wielkości. Oczywiście, część zwierzaków nadal może się dostać od góry, ale muszą się trochę powspinać, bo grządki mają 30 cm wysokości. Kret raczej nie da rady. Jakie zalety mają takie grządki podwyższone? Dla mnie istotne będzie to, że w...